Rzymian 8:38-39

Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie.

Podczas tego Kongresu słyszeliśmy wiele osób mówiacych o nadziei, Która była naszym tematem kongresowym. Aby podsumować prz końcu Kongresu nasz  temat, wybrałem ten tekst z Listu do Rzymian. Znajduje się w nim nie tylko słowo "nadzieja", ale nadzieja jest wręcz jego sednem.

Tekst ten zawiera trzy części niejednorodne treściowo.

Na początku. Jak się przkonałem. Odnosi się to do Pawła, autora Listu, ale również do niego samego i do każdego z nas. Cóż to jest przekonanie? Przekonanie odnosi się do prawdy ale też i do doświadczenia. Przekonanie wskazuje własną pewność. Jednak przekonanie nie odnosi się do prawdy filozoficznej czy naukowej, jeśli wogóle one istnieją. Gdzieś na boku pozostaje Biblia, Paweł mówi o wewnętrznym świadectwie Ducha, temacie, który także przejął Jan Kalwin. Drogi, których używa Duch aby przekonać człowieka są bardzo różne. Czasem stosuje on znaki czy też cuda, innym razem stosuje owę lub rozum, jeszcze kiedy indziej używa emocji, etosu, przyrody lub dzieł sztuki, często posługuje się sytuacjami życiowymi. Może się okazać, ze przekonanie jest wbrew woli. Człowiek nie chce się przekonać, ale też nie może się  nie przekonać. Po prostu należzy pamiętać w jaki sposób nawrócił się Paweł. Był naówczas wrogiem wiary w Chrystusa. To doświadczenie i późniejsze prowadziły go do tej deklaracji: Przekonałem się. Czego dotyczyło to przekonanie, to osobiste upewnienie się. Odnosi się ono do miłosci Bożej, do obietnicy zawartej w  tej miłości. Miłość pary młodych ludzi jest równie pełna obietnic, wymawianych albo i nie wymawianych. Jednak wierność Bogu jest doskonała, co nie zawsze obowiązuje w poprzednim przypadku. Zamknąć kłódkę na moście nie gwarantuje wszystkiego.

Druga część, zaraz potem. Paweł zauważa możliwych wrogów tego przekonania, tej miłości. Jest ich nawet cała lista. Kiedy patrzy się na tę listę, można ujrzeć faktycznie całą plejadę faktycznych wrogów, listę zagrożeń, listę spraw, które mogą wzbudzać lęk. Śmierć wzbudza lęk. Życie także napawa lękiem. Aniołowie także mogą straszyć, podopbnie jaj autorytety. Teraźniejszość, bliżni mogą napawać lękiem, tak samo jak przyszłość z tym wszystkim, co nastąpi. Wysokość straszy i głębokość.

Jak horyzont i żywioły napawają lękiem ale i radują. Jest inny sposób odbioru tej listy. Może to być lista obietnic świata. Ośmierci doprawdy nie mogę myśleć, chociaż tylu ludzi dąży do zbliżenia się ze śmiercią, poprzez nadmierny pośpiech, ekscytujące ryzyko, narkotyki itp. Życie jest także pełne obietnic. Wystarczy spojrzeć tylko na rózne reklamy wróżnych telewizjach czy czasopismach. w naszym świecie jest wiele posłańców, aniołów, którzy oferują obietnice, wiele porywających obietnic. Być może najmniej z powodu kryzysu, ale współczesność oferuje obietnice - właściwie jedynie na teraz, na chwilę obecną, na zaraz. A przyszłość, z tą samą restrykcją, także przynosi obietnice. Jutro będzie lepiej, może.

Te obietnice naszego świata nie są jednak nigdy kompletne, nie są wystarczające, często nawet są zatrważające. Są jednocześnie obietnicami i zagrożeniami. Lecz nie tego argumentu używa Paweł. Ostatnim z listy NIE jest kluczem. Nie stworzenie inne. Wszystko na tej liście jest stworzeniem. Wszystko na tej liście pochodzi od Boga. Wszystkie te stworzenia nie mogą być ponad Bogiem. Tego, one same przez się nie mogą. Na początku rozdziału, Paweł mówi o sprawach ciała i duszy. Patrzeć na sprawy stworzone to patrzeć na sprawy ciała. To jest tożsame. Sprawy cielesne, jeśli to koneczność, wskazują na grzech albo wręcz na seks, ale pokazują sprawy tego świata. Wskazują one także rozumienie, które daje swiat. Wszystkie te sprawy, jednak należą do świata stworzonego, do ciała, nie mogą one oferować wyjścia. Jedynie sprawy duchowe pozwalają wyjść z cielesnej ludzkiej egzystencji.

Trzecia część: do czego jednakże te stworzenia cielesne nie są zdolne? Nie mogą one oddzielić nas od Miłości Boga. Gdyż Miłość Boga i Bóg sam jest poza, ponad naszym światem, stworzenia nie mogą uczynić czegokolwiek przeciwko niemu, nie mogą go pokonać.

Można także myśleć,że właściwie przez tę obecność do naszego świata, Miłość Boga nie może działać w naszym świecie. Dlatego ta ostatnia uwaga Pawła: kim jest Chrystus - nasz Pan. Nie jest jedynie Miłoscią Boga, przewyższa wszystkie siły naszego świata, ale on wchodzi również do naszego świata. Bóg wszedł doi świata, który stworzył aby żyć życiem człowieka.

To mówi wiersz, który czytamy trzykrotnie: Ponieważ Bóg tak umiłował świat, że syna jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy miał życie wieczne.

To przyjście Chrystusa na Ziemię jest znakiem obietnicy Boga, jego Miłości. W ten sposób, że oto teraz  nic nie może się przeciwstawić słowu Boga, nic nie może oddzielić wierzących od tej miłości.

Czego chce Paweł, co mówi jego nadzieja - to być i trwać z Bogiem. A teraz, co ten tekst mówi nam obecnie?

Jeśli przypadkiem myślisz albo pomyślisz, że Bóg nie jest dla ciebie, albo nie musi być dalej dla Ciebie, nie wierz w to. To nie możliwe. Bóg jest Bogiem obietnicy i jest jej wierny. Nic nie jest w stanie przerwać Jego miłości do nas, nawet zapewne i nie ty. Ten Jezus, ltórego Biblia i Kościół zwą Chrystusem, ten Jezus jest dla wierzacych dowodem Miłości Boga, jego nadzei w człowieku - powszechnie i w Tobie specjalnie. On umarł aby to zamanifestować i on sam zmartwychwstał. To zmartwychwstanie jest odrębną gwarancją dla istnienia Boga i w przyszłości, za którą  ta tęsknił apostoł.

Mogą Ci się przydarzyć jakieś nieszczęścia - mogą i szczęścia. Mogą się przytrafić oceany życiowych trosk. Ale nie zapominaj tej obietnicy Boga, nigdy nie zatrać nadziei na jego Miłość.

Chrześijanie, każdy hrześcijanin, ty i ja, są tymi, których Nowy Testament nazywa  świętymi, to oznacza wyróżnieni. Bóg wziął hrześcijan do siebie i nie pozwoli aby ktokolwiek ich Mu odebrał.

Tak jak w wierszu, który właśnie czytałem z Ewangelii Jana, tak samoi jaj w wyznaniu wiaru Hioba, które czytałem w poniedziałek, ta perykopa jest jedną z perełek, jakie zawiera Biblia. Jeśli tego jeszcze nie uczyniłeś - zapamiętaj. Niech ona będzie dla Ciebie jak to przedstawia apostoł, jak tarcza, która obroni Cię przed atakami wrogów, siejącymi iluzje i przemoc.

Tak, rzeczywiście i to jest pewne, nic i nikt nie może oddzielić nas od Miłości Boga, którym jest Chrystus - nasz Pan. Amen.

El Esperanto en la polan lingvon tradukis - Stanisław Śmigielski (PL)

(Philippe Cousson)

Retour